Serial Peaky Blinders od pewnego czasu święci triumfy na jednej z platform streamingowych. Mnie również pochłonął i zainspirował do wpisu na temat tego, co bardzo kojarzy mi się ze stylem ubioru bohaterów. Mówiąc dokładnie, dziś trochę popiszę o szelkach.

20 października – Dzień Szelek

Tak, to dzisiejsze nietypowe święto było moją motywacją do napisania tego wpisu. Wiem, że nie publikuję regularnie, ale po przerwie chciałam „sięgnąć” po coś ciekawego i nietypowego. Więc padło na szelki.

Można powiedzieć, że szelki w modzie już jakiś czas temu odeszły do lamusa. Z sukcesem zostały zastąpione przez, mniej lub bardziej, designerskie i eleganckie paski. Natomiast szelki często wykorzystywane są jedynie jako element stylizacji, np. w tematycznych sesjach zdjęciowych lub przebraniach. Czy zatem jest szansa na to, że szelki wrócą do mody w swojej pierwotnej formie? Szczerze wątpię.

Ale ten jeden dzień w roku, 20. października, możemy zwrócić na nie większą uwagę. I potraktować szelki jako pełnoprawny element garderoby. Zwłaszcza eleganckiego mężczyzny.

Historia szelek

Zanim podsunę tu jakieś „szelkowe” inspiracje, dowiedzmy się czegoś więcej o samych szelkach. Idąc (oczywiście) za Wikipedią:

Szelki to paski z tkaniny, przekładane przez ramiona, na plecach przyjmujące kształt litery X lub Y, przypinane do spodni (z przodu i z tyłu) w celu ich podtrzymywania. (…) pojawiły się w Europie w XVIII wieku.

Współczesne szelki wykonane z elastycznej taśmy lub ozdobnej gumy zwykle mocowane są do spodni za pomocą tzw. żabek, choć nadal spotykane są zapięcia guzikowe.

Oczywiście, to tylko fragment, jednak już po tym krótkim opisie możemy wywnioskować, że forma szelek nieco się od ich powstania zmieniła. Ale nie ich przeznaczenie.

Element eleganckiego stroju

Właśnie tak kojarzą mi się szelki. Z elegancją. Ale też z pewnego rodzaju wyrażaniem siebie. W końcu nie muszą być ukryte głęboko pod ubraniem, ale mogą też zostać wyeksponowane na koszuli. Zarówno takie w stonowanych, jak i te rzucających się w oczy kolorach. Jak zawsze, dla każdego coś dobrego.

Szelki świetnie dopasują się do eleganckiego garnituru, ale również jako samodzielny ekstrawagancki dodatek. Który z resztą można skomponować z równie ekstrawaganckimi skarpetkami.

Garść inspiracji

OK, mogę się długo rozpisywać na temat szelek, ale chyba wszyscy powinniśmy zobaczyć je w akcji. Tutaj przedstawię Wam nieco inspiracji, które wpadły mi w oko. Wszystkie pochodzą ze strony Pinterest i tam też znajdziecie tego więcej 🙂 (po kliknięciu w każde zdjęcie, zostaniecie przeniesieni na stronę, z której pochodzi)

Drogie Panie, Drodzy Panowie,

chyba nikomu nie musz tłumaczyć efektu, jaki dają szelki. Co najlepsze, wcale nie muszą być domeną męskiej garderoby. A na dowód przedstawiam Wam poniższe zdjęcia:

Cóż, mnie już dłużej chyba nie trzeba przekonywać i szelki trafiają na moją listę „Do kupienia”. A jeśli i Wy czujecie się przekonani do zakupu, znalazłam kilka sklepów, gdzie możecie kupić eleganckie szelki. Lista poniżej:

Idealne na prezent

Okreś świąteczny zbliża się do nas wielkimi krokami, dlatego myślę, że warto wziąć pod uwagę szelki jako prezent dla kogoś bliskiego. Świetnie sprawdzą się dla partnera, taty, brata czy przyjaciela. Jestem przekonana, że nawet osoba, która nie nosi się tak na codzień, znajdzie okazję, by uzupełnić swój outfit o szelki.

A ja mam dla Ciebie zadanie: Jeśli kogoś z Was ten wpis zmotywował do zakupu szelek, podzielcie się swoją inspiracją z ich wykorzystaniem na Instagramie, używając hasztagu: #szelkizms. Sprawi mi to ogromną radość i pozwoli innym się zainspirować.

Zapraszam Was także na kolejne, inspirujące wpisy.

P.S. Pamiętaj proszę, że dokonując zakupu z moich linków, wspierasz realizację mojego wielkiego planu. Ciebie to nic nie kosztuje, a dla mnie to kolejny krok do własnego pensjonatu w Grecji <3

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *