Gdy ponad rok temu zakładałam tę stronę, byłam bardzo pozytywnie nastawiona do całego przedsięwzięcia. Naprawdę wydawało mi się, że mogę wiele zdziałać dzięki pisaniu. Chciałam tworzyć wartościowe treści, z nadzieją, że pomogą mi przybliżyć się do mojego celu.

Minął rok

A w zasadzie ponad rok… i ta strona nie przybliżyła mnie do pensjonatu ani o krok. Realnie rzecz ujmując, wręcz mnie oddaliła. Szacuję, że o jakiś metr. W końcu serwer i domena nie są za darmo. Czy to znaczy, że zamykam tę stronę? Jeszcze nie.

Nie wiem, w jakim kierunku to wszystko pójdzie, ale tak naprawdę włożyłam w to wszystko zbyt mało pracy, aby skazywać całe to przedsięwzięcie na porażkę. Mogę sobie wyobrazić, że mimo zwiększenia ilości treści, nadal z założeń będą nici. Ale na razie zachowam tę przestrzeń, jako pamiętnik mojego dążęnia do celu.

Pensjonat

Nadal jest to moje marzenie. Wciąż niemal wszystkie moje myśli krążą wokół tego, jak je spełnić. I to nie jest tak, że nie robię nic. Prowadzę sklep, szkolę się, czytam książki biznesowo-rozwojowe, nagrywam na YouTube… no i piszę. Tutaj i na drugim blogu.

Wiem też, że obecnie blogi nie cieszą się największą popularnością w sieci. Mają ogroooomną konkurencję ze strony social mediów, takich jak TikTok, Instagram czy YouTube. Niemniej jednak, bardzo lubię pisać i przelewać swoje myśli na wirtualny papier. Dlatego nie zrezygnuję z tego, ponieważ jest to już niemodne. Jak widzimy w branży odzieżowej, moda często wraca. Nigdy nie wiadomo, jak to będzie z internetem za kilka lat.

Tak, wiem, że to myślenie życzeniowe. Ale może ten blog za jakiś czas stanie się swego rodzaju pamiętnikiem z drogi do upragnionego celu. Do Pensjonatu w Grecji.

Afiliacja

O afiliacji czytałam i słuchałam sporo. I mimo wielu zapewnień, że jest to prosty sposób na zarabianie, wcale tak nie jest. Jasne, że znajdą się osoby, które się ze mną nie zgodzą. Ale taka jest prawda. To nie jest tak, że założysz sobie stronę, napiszesz kilka tekstów i ŁUP. Milion na afiliacyjnym koncie.

Jak wszystko, również afiliacja wymaga sporo pracy. Trzeba zdobyć zaufanie czytelników/ obserwujących. Należy również tworzyć jakościowe treści (choć to nie zawsze jest konieczne) oraz być regularnym w pracy. Mi się to jeszcze nie udało.

Oczywiście, mogłabym tworzyć teksty dosłownie o wszystkim. Ale nie robię tego z dwóch powodów:

Po 1: staram się utrzymywać minimalizm w swoim życiu. A to oznacza, że nie robię regularnych zakupów chociażby ubraniowych.

Po 2: chcę opisywać tu rzeczy, z których korzystam oraz te, które mają dla mnie sens. To również wyklucza zasypywanie Was treściami wszelkiego typu.

Zasadę 1. mogłabym bardzo łatwo złamać. Przecież co to za problem zamawiać masy ubrań, testować, opisywać, a potem oddawać do sklepu. Ale zwyczajnie kłóci się to z moim światopoglądem. Nie chcę zwiększać potrzeby przesyłania takich ubrań oraz wiem, że niektóre zwroty zamiast do sklepów, trafiają do śmieci. Dlatego nie, nie będę jak typowa szafiarka.

Z chęcią poszukam dla Was różnych inspiracji, jednak nigdy nie będę Was namawiać na ponadprogramowe zakupy.

Polecajki

Fakt, niewiele treści powstało od założenia bloga, ale to nie znaczy, że nie mam Wam nic do przedstawienia. Lista polecanych przeze mnie produktów cały czas powstaje, jednak często brakuje mi czasu na opracowywanie tych tekstów. Zwłaszcza, że ostatnio przytłoczyły mnie też zamówienia z Madena Handmade (czyli mojego sklepu).

Niestety, w międzyczasie napotykam na niewielkie trudności związane z afiliacją. Mianowicie, niektóre programy odrzucają moje uczestnictwo, ze względu na (nie)wielkość bloga. Oczywiście, mogę to przepracować treściami i tak też chcę zrobić. Jednak wrzucam też tą informację po to, aby osoby, które chcą iść moim śladem, miały świadomość, że również mogą mieć podobne problemy.

Programy afiliacyjne


„Współpracuję” obecnie z kilkoma programami afiliacyjnymi i już mogę stwierdzić, że jedne lubię bardziej, inne mniej. Jednak na jakieś duże porównanie będziecie musieli jeszcze poczekać. Póki co, mam za mało informacji, aby robić rozbudowane zestawienia.

Jednakże mogę wskazać jeden program, w którym póki co, dobrze mi się działa. Jest to platforma LeadStar. Do jego zalet zaliczam m.in:

  • wiele programów dużych i znanych sklepów oraz platform w jego ofercie, więc możemy polecać znane i łatwodostępne produkty,
  • dołączenie do wybranego programu jest dość łatwe,
  • informacja o akceptacji przychodzi bardzo szybko.

Oczywiście, jego zalet jest dużo więcej. Jednak na ten temat mogę się rozpisać innym razem

Ponieważ jest to program afiliacyjny, jego również można polecać na takich samych zasadach. Dlatego, jeśli jesteś ciekawy, jak to wygląda „od środka”, kliknij w powyższy baner, który przekieruje Cię do panelu rejestracji.

Pamiętaj, że aby tworzyć treści afiliacyjne, nie musisz mieć bloga czy strony. Możesz tworzyć odpowiednie treści w swoich Social Mediach i polecać ulubione produkty znajomym. Możesz również sam nieco oszczędzić, korzystając z generowanych linków. Wiele zależy od Twojej kreatywności.

Polecam Ci jednak zapoznać się z regulaminem każdego programu afiliacyjnego, gdyż różne sklepy mają różne wymagania. I szkoda, żeby Twoja praca szła na marne, gdy nie spełnisz tych wymagań lub gdy Twoje treści będą nieodpowiednie. W tym wypadku należy trzymać rękę na pulsie.

Możesz również cieszyć się:

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *